Laktacja – czym jest i z jakimi wiąże się problemami ?

Laktacja – czym jest i z jakimi wiąże się problemami ?

2 marca 2020 0 przez 4parents

Jeszcze w ciąży – spodziewając się dziecka, większość kobiet nastawia się na karmienie piersią. Mimo że jest to zupełnie naturalne i najzdrowsze rozwiązanie, początki karmienia bywają trudne. Często już przy pierwszych problemach świeżo upieczona mama sięga po mleko modyfikowane, a to niestety pierwszy krok do zmniejszenia ilości pokarmu i zaniknięcia laktacji. 

Przyszłe mamy zawsze mają wątpliwości, czy poradzą sobie z przystawieniem dziecka do piersi, czy będą miały wystarczającą ilość pokarmu? Czy dziecko karmione piersią się najada i jak to sprawdzić? czym jest laktacja i z jakimi wiąże się problemami? Jak poradzić sobie z nawałem, a jak z małą ilością pokarmu? Czy karmiąca mama musi stosować szczególną dietę, albo unikać jakiś leków?

Co to jest laktacja i kiedy się pojawia?

Karmienie piersią jest najbardziej naturalnym sposobem żywienia niemowląt. Pokarm mamy jest substancją unikatową, o niezwykłym składzie i walorach zdrowotnych. Światowa Organizacja Zdrowia zaleca, by maluszki do 6 miesiąca życia były karmione wyłącznie mlekiem matki. WHO propaguje także karmienie piersią do 2 roku i dłużej, jako uzupełnienie rozszerzanego stopniowo jadłospisu dziecka.

Laktacja uruchamia się naturalnie u kobiety zaraz po porodzie. Nie ma znaczenia rodzaj porodu, a sam fakt urodzenia maleństwa. Brak łożyska pozwala pobudzić laktację. Organizm kobiety przygotowuje się do produkcji mleka już od 16 tygodnia ciąży, w ostatnim okresie mogą następować okresowe wypływy, ale nie jest to regułą. Dziecko powinno być w miarę możliwości przystawione do piersi zaraz po urodzeniu, tak by pobudzić jeszcze bardziej wytwarzanie mleka. U pań, które rodziły w narkozie, kontakt z dzieckiem jest odsunięty w czasie, ale to nie wyklucza karmienia piersią. Wymaga więcej cierpliwości, bowiem laktacja uruchamia się z niewielkim opóźnieniem.

Każda kobieta może karmić piersią swoje dziecko. Nie ma znaczenia wielkość piersi. Rozmiar gruczołów, odpowiedzialnych za wytwarzanie mleka, jest podobny u wszystkich pań, niezależnie od wielkości miseczki. Jeżeli mama ma wklęsłe brodawki, powinna przed podaniem dziecku piersi, odciągnąć trochę mleka. Laktator pomaga „wyciągnąć” brodawkę na zewnątrz. Z czasem piersi dostosowują się do nowej roli i dziecku łatwiej je uchwycić.

Co pomaga w prawidłowej laktacji?

Laktacja to naturalny proces, ale mama może ją wspomóc albo wyciszyć. Istnieje kilka trików, które pomagają w utrzymaniu karmienia piersią przez dłuższy okres czasu:

  • spokój i odprężenie (dobry nastrój mamy służy nawiązywaniu silnej więzi z maluszkiem, a zrelaksowany organizm spokojnie wytwarza mleko); stres zawsze działa negatywnie na laktację;
  • częste karmienie piersią (co 2-3 godziny w ciągu dnia oraz co 3 godziny w nocy u noworodków);
  • w przypadku braku możliwości przeprowadzenia któregoś z karmień trzeba odciągnąć jak najwięcej mleka za pomocą laktatora
  • karmienie ok. 40 minut na początku, potem dziecko wprawi się w ssanie i będzie najadało się w ok. 20 min
  • prawidłowe przystawienie dziecka do piersi;
  • wygodna pozycja (klasyczna, leżąca lub „spod” pachy, wygodna zwłaszcza dla mam po cesarce)
Czytaj więcej  Pierwsze ruchy dziecka – wszystko co musisz wiedzieć

Jak prawidłowo przystawić dziecko do piersi?

Mamie i dziecku powinno być zawsze komfortowo podczas karmienia piersią. Dlatego należy przyjąć najwygodniejszą dla siebie pozycję. Maluszek powinien szeroko otworzyć buzię, by uchwycić całą brodawkę i część otoczki. Można go do tego nakłonić delikatnie miziając go po policzku lub brodzie. Następnie przystawiamy dziecko do piersi, a nie pierś do dziecka. Jeżeli niemowlę chwyci pierś za płytko, za sam sutek, wówczas może być to bolesne dla mamy. Część otoczki powinna także znaleźć się w buzi dziecka. 

Kobieta w pierwszych minutach karmienia odczuwa lekkie mrowienie w piersi. Jest to naturalne uczucie przy wypływie mleka. Powinno być słychać miarowe połykanie. Cmokanie jest znakiem, że maluch nieprawidłowo uchwycił pierś. Wraz z opróżnianiem piersi z pokarmu, pierś staje się miękka. 

Warto podać dziecku także drugą pierś, tak by mieć pewność, że się najadło do syta. Zaczynamy karmienie zawsze od tej drugiej piersi, czyli z tej, z której karmiłyśmy ostatnio. Chodzi o to, by obie piersi były równomiernie opróżnianie i żadna, nie była zmuszona do zwiększonej produkcji mleka.

Problemy z bolącymi brodawkami

Początki karmienia piersią mogą przysparzać pewne trudności. Przy przepełnionych piersiach mama może odczuwać pobolewanie w piersiach, a dziecko może mieć problem z uchwyceniem brodawki. Warto najpierw odciągnąć, nawet ręcznie, kilka kropli mleka, by ułatwić dziecku chwycenie piersi. 

Brodawki mogą na początku być obolałe i popękane. Można ratować się maścią rumiankową lub kremem z lanoliną (nie trzeba ich zmywać przed karmieniem). Najlepiej jednak, po karmieniu, po prostu na obolałych sutkach rozsmarować niewielką ilość mleka. Mleko matki ma także działanie gojące. 

Piersi nie należy wówczas ściskać w zbyt dopasowanym biustonoszu. Lepiej też nie spać na brzuchu, by delikatny naskórek miał szansę się zregenerować. Z czasem brodawki się uodparniają i przystawienie do piersi nie powinno powodować dyskomfortu.

Jak zmienia się mleko matki – siara i mleko dojrzałe

Pierwsze mleko mamy to tzw. siara. Gęste mleko o żółtym zabarwieniu posiada dużo białka i przeciwciał (immunoglobuliny). Mimo że jest go niewiele, jest bardzo wartościowe. Jego ilość, choć niewielka, w pierwszych dobach po porodzie jest wystarczająca dla dziecka. 

Dopiero po kilku dniach od porodu piersi mamy zaczną wydzielać dojrzałe mleko. Kobieta po porodzie powinna systematycznie przystawiać maluszka do piersi (co najmniej co 2-3 godziny). Częste karmienie jest istotne, dla dalszej produkcji mleka, ale też daje dziecku poczucie bezpieczeństwa i spokoju. Pomaga także w obkurczaniu się macicy. 

Skład mleka zmienia się wraz ze wzrostem maluszka. Inne składniki występują w nim, jeśli dziecko ma 2-3 miesiące, inne gdy ma roczek. Innymi słowy rośnie razem z niemowlakiem. Dlatego czarnorynkowe oferty sprzedaży kobiecego mleka są obarczone dużym ryzykiem – kupujący nie wie w jakim wieku jest dziecko oraz jaki styl życia i diety prowadzi mama z ogłoszenia. 

Nawał, zapalenie piersi – jak sobie poradzić z nadmierną ilością mleka?

Zazwyczaj w 2-3 dobie po porodzie następuje nawał, czyli wzmożona produkcja mleka. Piersi znacznie się powiększają (nawet o dwa rozmiary), są ciepłe i bardzo nabrzmiałe. Świeżo upieczone mamy, często mówią, że dosłownie tryskają mlekiem. Mleka jest dużo, bowiem organizm reaguje na potrzeby dziecka. Jeżeli malec będzie przystawiany regularnie do piersi problemy z nawałem same się regulują. Piersi przyzwyczajają się do wytwarzania większej ilości mleka, a maluszek do opróżniania piersi z całego pokarmu.

Czytaj więcej  14 tydzień ciąży

Maluszka trzeba jak najczęściej przystawiać do piersi, tak by nie doprowadzić do zastoju pokarmu. Wówczas, zazwyczaj jedna z piersi staje się bardzo twarda i ciepła. Jeżeli zatkają się kanaliki, którymi przepływa mleko, w piersi mogą pojawić się guzki. Grudki mogą powstać, gdy kobieta nieregularnie przystawia dziecko do piersi. Dochodzi wtedy do zatkania kanalika na skutek zastoju, zbyt dużej ilości pokarmu. 

Może też zdarzyć się, że guzek pojawia się na piersi z powodu zbyt obcisłego biustonosza. Wówczas grudka pojawia się np. w miejscu, gdzie pierś uciśnięta jest przez fiszbinę. Guzki są bolesne. Pomocne mogą być wtedy okłady termoforem, ciepły prysznic, czy delikatny masaż. Przede wszystkim jednak pomaga częste karmienie dziecka. Grudki mogą „wędrować” po piersi, kiedy zastój przesuwa się w powoli odblokowywanym kanaliku. 

Zbawienne mogą okazać się okłady na piersi z chłodnych, stłuczonych liści białej kapusty. Zawsze warto w takiej sytuacji skonsultować się z położną z poradni laktacyjnej. Jeżeli guzki będą się utrzymywały albo jeżeli pojawi się gorączka, a przepełniona pierś będzie nadal bolała, należy udać się do lekarza. Może to być to oznaka zapalenia piersi.

Za mało pokarmu – jak pobudzić laktację i zwiększyć ilość pokarmu?

Niemowlę bardzo szybko rośnie i rozwija się z błyskawicznym tempie. W pierwszych miesiącach życia, średnio co 3-6 tygodni, następuje skok rozwojowy u maluszka. Jeżeli młoda mama jest tego świadoma, łatwiej poradzi sobie z gwałtownym wzrostem apetytu u dziecka. Maluch potrzebuje wówczas więcej pokarmu, dlatego chcą pobudzić mamę do większej produkcji mleka potrafi przez 1-2 doby dosłownie „wisieć” na piersi. 

Wiele kobiet ma wtedy wrażenia, że ma za mało pokarmu i często za namową najbliższych sięga po mleko modyfikowane. Podawanie, w takiej sytuacji butelki jest błędem. Maluszek się rozleniwia pijąc przez smoczek – nie musi w to wkładać praktycznie żadnego wysiłku. Nie będzie czuł potrzeby ssania piersi, a te nie będą miały szansy wyprodukować odpowiedniej ilość mleka. 

Dlatego do końca 6 miesiąca dziecka najlepiej nie podawać maleństwu butelki, nawet z wodą. Szczególnie w czasie letnich miesięcy nieświadome mamy próbują “dopajać” niemowlę wodą, podczas gdy jedynym piciem potrzebnym maluchowi jest mleko. Po kilku minutach picia pierwszego, bardziej wodnistego mleka maluch zwykle sam porzuca pierś.

Młode mamy mogą uważać, że skoro ich dziecko ciągle domaga się piersi, to mają za chude mleko. Nic bardziej mylnego. Po prostu mleko mamy jest lekkostrawne. Dziecko ma prawo być głodne nawet co 1,5-2 godziny. Warto uzbroić się w cierpliwość. W okresach wzmożonego zapotrzebowania na pokarm dużo odpoczywać i jak najwięcej przystawiać dziecko do piersi. Warto karmić w nocy, bowiem między 1 w nocy a 5 rano poziom prolaktyny w organizmie kobiety jest największy.

Intuicja podpowiada zazwyczaj najlepsze rozwiązania. Jeśli mama czuje, że pokarmu jest za mało, widzi, że jej maluszek nie przybiera na wadze można wspomóc się herbatkami ziołowymi, czy suplementami diety, które pomagają stymulować laktację. Zawsze jednak warto poradzić się położnej w poradni laktacyjnej. Ona z pewnością uspokoi świeżo upieczoną mamę i pomoże w bieżących problemach z karmieniem.

Zakończenie karmienia piersią – jak zatrzymać laktację

Decyzja o zakończeniu karmienia piersią powinna być dobrze przemyślana. Wpływają na nią różne czynniki, choć najczęściej jest to powrót do pracy zawodowej. W chwili obecnej młode mamy mają roczny komfort opieki nad dzieckiem w postaci urlopu lub zasiłku macierzyńskiego. Nawet po powrocie mają skrócony czas pracy lub mogą robić przerwy na odciągnięcie pokarmu. Warto z tych przywilejów korzystać szczególnie, że dla roczniaka mleko jest uzupełnieniem diety, więc karmienie rano oraz po powrocie w zupełności wystarczą. Zaś karmienie piersią ułatwi maluchowi rozstanie z mamą na tak wiele godzin i podbuduje jego pewność siebie i poczucie bezpieczeństwa w czasie, gdy pozostaje pod opieką niani lub żłobka.

Czytaj więcej  15 tydzień ciąży

Jeśli mama podejmie decyzję o zakończeniu laktacji, wystarczy nie dawać dziecku piersi. W razie zatorów można przez jakiś czas wspomagać się laktatorem. Mleka będzie coraz mniej aż pewnego dnia produkcja ustanie zupełnie.

Dieta mamy karmiącej

Już w ciąży kobieta zwiększa zapotrzebowanie energetyczne. Podobnie jest w okresie karmienia piersią. Dziecko wraz z mlekiem wyciąga z mamy ok. 500 Kcal dziennie. Dlatego dieta powinna być urozmaicona i lekkostrawna. Ale jednocześnie młoda mama nie powinna stosować żadnych surowych reżimów dietetycznych. Odchudzanie się jest niewskazane. Należy pamiętać, że karmiąc piersią w naturalny sposób łatwiej zrzuca się nadprogramowe kilogramy, które zgromadziło się podczas ciąży.

Czy karmiąc piersią można jeść wszystko?

W zasadzie tak – karmiąc można jeść wszystko. Wszystko co je mama przenika do mleka, ale jest już odpowiednio przetworzone, dlatego nie może zaszkodzić dziecku. Oczywiście smażone, ciężkostrawne, potrawy, czy pełne pustych kalorii przekąski, nie powinny gościć codziennie na stole młodej mamy, chociażby ze względu na jej zdrowie. Aby mleko było pełnowartościowe, kobieta powinna mieć zdrową, zbilansowaną dietę. Ale jeśli od czasu do czasu, ma ochotę na małą kawę, czy ciastko, nie powinna sobie odmawiać przyjemności. Szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko.

Czego należy unikać podczas karmienia piersią

Bezwzględnie w okresie karmienia piersią należy wyeliminować spożycie alkoholu. Nie wolno także palić. Zarówno alkohol, jak i nikotyna przenikają do mleka matki. Warto ograniczyć picie mocnej kawy i herbaty, a także napojów bogatych w kofeinę np. coli. Nadmierna ilość kofeiny może działać na dziecko pobudzająco.

Laktacja a leki

Nie każde leki będzie można przyjmować w okresie karmienia piersią. Na większości ulotek dołączonych do lekarstw, często nawet tych ziołowych, znajdziemy informację, że leku nie zaleca się w okresie ciąży oraz karmienia piersią. Dlatego warto konsultować się z lekarzem, czy i w jakiej ilości dany lek można przyjmować.

Podczas karmienia piersią można także stosować, bezpieczną dla dziecka, doustną antykoncepcję. Należy tylko poinformować ginekologa, że nadal karmimy dziecko piersią, a on z pewnością przepisze leki odpowiednie dla matek karmiących.

Laktacja a sport

Uprawianie sportu po ciąży, kiedy kobieta karmi piersią, jest jak najbardziej wskazane. Pomaga szybciej dojść do formy, zrzucić zbędne kilogramy i odstresować się. Właściwie nie ma przeciwwskazań, jeśli chodzi o rodzaj sportu. Należy pamiętać tylko o tym, że karmiąc piersią, biust jest wyjątkowo obciążony i znacznie powiększony. Warto zainwestować w dobry biustonosz sportowy. 

Po pływaniu na basenie należy dobrze umyć piersi, by nie pozostał na nich chlor, a wysuszone sutki można posmarować kremem z lanoliną. Niewskazane jest zbyt forsowne trenowanie. Intensywny trening może zmieniać smak mleka (zwiększona ilość kwasu mlekowego w organizmie kobiety) oraz nieznacznie hamować laktację. Smak pokarmu powinien wrócić do normy po ok 60-90 minut od wysiłku fizycznego. Kwas mlekowy, nawet jeśli pojawi się w mleku mamy, nie ma negatywnego wpływu na maleństwo.

Źródła:

 

 

  • Nehring-Gugulska M., Żukowska-Rubik M., Karmienie piersią w teorii i praktyce 
  • Gontarek K. materiały z poradni laktacyjnej Centrum Medycznego im. dr Ludwika Rydgiera w Łodzi

 

 


No tags for this post.